Menu: |
Tabele stron Teksty LG
Teksty Monastycznej LG
|
|

Kolor szat:
|
Czwartek, 11 lutego 2021
I tydzień psałterza
V tydzień Okresu Zwykłego
|
 |
Teksty liturgii Mszy św.
Jeśli strona nie wyświetla się poprawnie, kliknij tutaj, aby wyświetlić ją w prostszej wersji.
|
|
Ps 95, 6-7
|
Przyjdźcie, uwielbiajmy Boga, * zegnijmy kolana przed Panem, który nas stworzył, * albowiem On jest naszym Bogiem.
|
ks. Edward Sztafrowski, Wprowadzenie do liturgii Mszy dni powszednich, tom 2
|
|
Tajemnica eucharystyczna jest prawdziwie centrum świętej liturgii, a nawet całego życia chrześcijańskiego. Z tej racji Kościół, pouczony przez Ducha Świętego, stara się z dnia na dzień bardziej ją zgłębić i pełniej nią żyć.
Zbierając się przy ołtarzu, staramy się spełnić to życzenie Kościoła i coraz lepiej uczestniczyć w Eucharystii.
|
|
|
Wszechmogący Boże, strzeż nieustannie swojej rodziny z ojcowską dobrocią, a ponieważ całą nadzieję pokładamy w łasce niebieskiej, * otaczaj nas zawsze swoją opieką.
Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków.
|
Stworzenie kobiety. Małżeństwo
|
Rdz 2, 18-25
|
Czytanie z Księgi Rodzaju
Pan Bóg rzekł: «Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam; uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc».
Ulepiwszy z gleby wszelkie zwierzęta lądowe i wszelkie ptaki podniebne, Pan Bóg przyprowadził je do mężczyzny, aby przekonać się, jaką on je nazwie. Każde jednak zwierzę, które określił mężczyzna, otrzymało nazwę „istota żywa”. I tak mężczyzna dał nazwy wszelkiemu bydłu, ptakom podniebnym i wszelkiemu zwierzęciu dzikiemu, ale nie znalazła się pomoc odpowiednia dla mężczyzny.
Wtedy to Pan sprawił, że mężczyzna pogrążył się w głębokim śnie, i gdy spał, wyjął jedno z jego żeber, a miejsce to zapełnił ciałem. Po czym Pan Bóg z żebra, które wyjął z mężczyzny, zbudował niewiastę. A gdy ją przyprowadził do mężczyzny, mężczyzna powiedział:
«Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała! Ta będzie się zwała niewiastą, bo ta z mężczyzny została wzięta».
Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem.
Chociaż mężczyzna i jego żona byli nadzy, nie odczuwali wobec siebie wstydu.
Oto słowo Boże.
|
ks. Edward Sztafrowski, Wprowadzenie do liturgii Mszy dni powszednich, tom 2
|
|
Pan Bóg jest Stwórcą małżeństwa. To on powierza rodzicom ważne i odpowiedzialne zadania.
|
ks. Roman Bartnicki, Biblia w liturgii dni powszednich, tom II
|
Rdz 2, 18-25
|
Stworzenie kobiety. Małżeństwo
Wczoraj słuchaliśmy opisu stworzenia mężczyzny, dzisiaj mamy opowiadanie o stworzeniu kobiety.
Na początku Biblii mamy dwa opisy stworzenia człowieka: w rozdziałach pierwszym i drugim. Według rozdziału pierwszego mężczyzna i kobieta zostali równocześnie stworzeni przez wypowiedzenie stwórczego słowa Boga. Nie ma tam mowy o wcześniejszym stworzeniu mężczyzny ani o utworzeniu kobiety z żebra mężczyzny. Obydwojgu należy się to samo miejsce w świecie i wobec Boga. Przez to, że końcowy redaktor Księgi Rodzaju zamieścił opis pierwszego rozdziału przed starszym, drugim rozdziałem, wskazał nam właściwy kierunek interpretacji. Główna myśl obydwu rozdziałów jest ta sama: człowiek jest stworzeniem Bożym, ale stworzeniem najważniejszym, uprzywilejowanym, na którym Bogu najbardziej zależy. W człowieku połączony jest element materialny i duchowy, ciało i duch. Decyduje to o wielkości człowieka, ale równocześnie jest zagrożeniem dla niego.
W dzisiejszym czytaniu bynajmniej nie chodzi o odpowiedź na pytanie, skąd pochodzi kobieta. Autor chciał wyjaśnić, że kobieta jest równa mężczyźnie. Żadne ze stworzeń nie zadowoliło mężczyzny, dopiero na widok kobiety wykrzyknął on: "Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała". Autor chciał też wytłumaczyć, dlaczego tak się dzieje, że mężczyzna i kobieta, choć są przecież różni, odczuwają pociąg do siebie i zawierają małżeństwo. Odpowiedź: bo Bóg od początku chciał, by tak było.
|
|
Ps 128 (127), 1b-2. 3. 4-5 (R.: 1b)
|
Refren: Szczęśliwy człowiek, który służy Panu.
| 1 | Szczęśliwy człowiek, który służy Panu *
| | i chodzi Jego drogami.
| 2 | Będziesz spożywał owoc pracy rąk swoich, *
| | szczęście osiągniesz i dobrze ci będzie.
| Refren: Szczęśliwy człowiek, który służy Panu.
| | | 3 | Małżonka twoja jak płodny szczep winny *
| | w zaciszu twego domu.
| | Synowie twoi jak oliwne gałązki *
| | dokoła twego stołu.
| Refren: Szczęśliwy człowiek, który służy Panu.
| | | 4 | Tak będzie błogosławiony człowiek, *
| | który służy Panu.
| 5 | Niech cię z Syjonu Pan błogosławi
| | i obyś oglądał pomyślność Jeruzalem *
| | przez wszystkie dni twego życia.
| Refren: Szczęśliwy człowiek, który służy Panu.
| | |
|
Jk 1, 21bc
|
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Przyjmijcie w duchu łagodności zaszczepione w was słowo,
które ma moc zbawić dusze wasze.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja. |
Prośba poganki wysłuchana
|
Mk 7, 24-30
|
✠ Słowa Ewangelii według Świętego Marka
Jezus udał się w okolice Tyru i Sydonu. Wstąpił do pewnego domu i chciał, żeby nikt o tym nie wiedział, nie mógł jednak pozostać w ukryciu.
Zaraz bowiem usłyszała o Nim kobieta, której córeczka była opętana przez ducha nieczystego. Przyszła, padła Mu do nóg, a była to poganka, Syrofenicjanka z pochodzenia, i prosiła Go, żeby złego ducha wyrzucił z jej córki.
I powiedział do niej Jezus: «Pozwól wpierw nasycić się dzieciom, bo niedobrze jest zabierać chleb dzieciom, a rzucać szczeniętom».
Ona Mu odparła: «Tak, Panie, lecz i szczenięta pod stołem jedzą okruszyny po dzieciach».
On jej rzekł: «Przez wzgląd na te słowa idź; zły duch opuścił twoją córkę». Gdy wróciła do domu, zastała dziecko leżące na łóżku; a zły duch wyszedł.
Oto słowo Pańskie.
|
ks. Edward Sztafrowski, Wprowadzenie do liturgii Mszy dni powszednich, tom 2
|
|
Płynąca z wiary i pokorna prośba niewiasty została wysłuchana. Oto jaka powinna być nasza modlitwa.
|
ks. Roman Bartnicki, Biblia w liturgii dni powszednich, tom II
|
Mk 7, 24-30
|
Prośba poganki wysłuchana
Poganka prosi Jezusa o uzdrowienie córki. Odpowiedź Pana Jezusa jest twarda, ale prowokuje ona wypowiedź Syrofenicjanki, której mogliby powstydzić się nie tylko faryzeusze, lecz i uczniowie Jezusa. Zbawienie zostało najpierw zaoferowane Żydom - jest to chleb dla dzieci, nie dla psów. Pokornie a silnie wierząc, niewiasta podchwytuje te słowa: stół jest tak bogato zastawiony, że także dla psów coś z niego spada.
Ewangelia wyraźnie mówi o "chlebie", pośrednio także o czystości i nieczystości, o wierze i niewierze. Także poganie mają udział w chlebie życia. Jezus jest przeciwnikiem wszelkiej dyskryminacji. Ze względu na silną wiarę Jezus dokonuje uzdrowienia - podkreślona jest rola wiary.
Dzisiaj czytana Ewangelia świadczy o tym, że w swoich podróżach Pan Jezus nie ograniczał się jedynie do ziemi izraelskiej; przekraczał jej granice docierając także do pogan. Jezus jest Zbawcą wszystkich, chociaż stosował się do zasady: najpierw Żydzi, potem poganie.
Mamy w tym wypadku paralelę do tekstu św. Pawła, który w Liście do Rzymian (Rz 1, 16) podkreśla powszechność zbawienia w Chrystusie, ale z zachowaniem kolejności: "Ewangelia... jest mocą Bożą ku zbawieniu dla każdego wierzącego, najpierw dla Żyda, potem dla Greka".
Syrofenicjanka, poganka, świadoma jest tej kolejności i ją pokornie akceptuje. Odpowiedź jednak Jezusa, na pierwszy rzut oka, wydaje się bardzo twarda: nazwał pogan "psami". Choć bowiem w judaizmie nie brak wypowiedzi pozytywnych o psach, podkreślających ich wierność, zazwyczaj zwierzę to uważane było za stworzenie godne pogardy, nierozsądne, godne pożałowania. Porównanie do psa było wielką obelgą (1 Sm 17, 43). W Nowym Testamencie pies jest symbolem bezczelności, miernoty, podłości (Mt 7, 6; Flp 3, 2; Ap 22, 14-15).
Nie wolno jednak zapominać, że nasz tekst nie mówi o "psach", lecz używa słowa kynaria, co należałoby przetłumaczyć: "pieski". Chodzi o pieski domowe, salonowe, kochane przez dzieci, którym dawano jeść podczas posiłków. W pewien sposób należały one do domowników. Pan Jezus, przezwyciężając uprzedzenia, docenia wiarę Syrofenicjanki i spełnia jej prośbę.
Epizod ten ukazuje, jak trudno było Żydom uznać uniwersalizm orędzia zbawienia, jak trudno było przełamać granice religijne, kulturowe, przestrzenne czy czasowe. Pan Jezus jako człowiek był Żydem. Odpowiedź dana Syrofenicjance świadczy o tym, że respektował i uwzględniał, w pewnym zakresie, przekonania i oczekiwania członków narodu wybranego.
|
ks. Edward Sztafrowski, Wprowadzenie do liturgii Mszy dni powszednich, tom 2
|
|
|
Ewangelia wspomina kilkakrotnie o bezpośrednim zetknięciu się Chrystusa z poganami, a więc z tymi, którzy żyjąc obok narodu żydowskiego, stanowili znaczną część rodzaju ludzkiego, która właściwie nie znała prawdziwego Boga i była przeważnie pogrążona w jakimś daleko posuniętym upadku moralnym. To wszystko sprawiało, że o poganach można było powiedzieć, iż trwają w duchowych ciemnościach. Św. Marek mówi nam dziś o spotkaniu Chrystusa z poganką, której córka była opętana przez ducha nieczystego. Zauważmy, że Ewangelista z pewnym naciskiem podkreśla jej pogańskie pochodzenie: "a była to poganka, Syrofenicjanka rodem". I oto ona zwraca się do Mesjasza, pochodzącego według ciała z narodu żydowskiego, z prośbą o uzdrowienie córki. Zanim przedstawiła prośbę, upadła Chrystusowi do nóg, uznając w ten sposób w Nim przynajmniej kogoś niezwykłego. I w tej postawie błagalnej zanosi prośbę.
W odpowiedzi słyszy trochę dziwne i zaskakujące słowa, słowa bardzo twarde: "Pozwól wpierw nasycić się dzieciom; bo niedobrze jest wziąć chleb dzieciom i rzucić psom". Niewątpliwie twarde słowa, ale były one skierowane może nie tyle do biednej matki, ile wypowiadały pewną zasadę i ukazywały pewien stan faktyczny, o którym już na początku ogólnie wspomniano. Zauważmy, że Chrystus stwierdza pierwszeństwo przysługujące dzieciom, tj. członkom narodu wybranego. Oni powinni najpierw skorzystać z dobrodziejstw czasów mesjańskich, mają pierwszeństwo przed poganami.
Taka jest pierwsza myśl zawarta we wspomnianej zasadzie, co też znalazło potwierdzenie w głoszeniu Ewangelii przez Chrystusa, który nieraz podkreślał, że jest posłany przede wszystkim do owiec, które zginęły z Izraela. Ale jest także druga myśl. W słowach Jezusa zawarte jest wyraźne przeciwstawienie: żydzi i poganie. Żydzi byli rzeczywiście narodem wybranym, nawet oddzielonym od innych. Mieli wiarę w jednego prawdziwego Boga i przechowywali nieskażoną tradycję o początku człowieka na ziemi, o grzechu pierworodnym i zapowiedzianym już w raju odkupieniu. Z drugiej zaś strony jawił się świat pogański - zupełne przeciwstawienie, że można je było wyrazić w tak twardych słowach Chrystusa.
Ale w całym tym wydarzeniu trzeba dostrzec również inny moment. Na tle tak ostro przedstawionego stanu rzeczy ukazuje się bardzo korzystnie postawa tej pogańskiej kobiety, która klęka przed Mesjaszem pochodzącym z narodu żydowskiego i kieruje do niego prośbę. Ona nie dała za wygraną, nie obraziła się tym przykrym porównaniem, jakie usłyszała. Owszem, potwierdzając słuszność tego porównania, ze spokojem mówi: "Tak, Panie, ale przecież i szczenięta pod stołem jadają z okruszyn dzieci". Uznała swój przykry stan, lecz jednocześnie jakby chciała zwrócić uwagę na to, że również poganie mają swoje prawa. Wolno nam też przypuszczać, że przez swoje twarde słowa chciał Chrystus dać tej niewieście - i to wobec Żydów, którzy byli zapewne świadkami tego niezwykłego dialogu - okazję do tak mocnego wyznania wiary.
Natarczywa prośba płynąca z głębokiej wiary mogła dokonać tak wielkich rzeczy. Stanowi to również i dla nas przykład, a zarazem zachętę do naśladowania postawy tej pogańskiej niewiasty. Często stawiamy sobie - i słusznie - pytanie: jaka jest nasza wiara? To jest przecież podstawowa sprawa naszego chrześcijańskiego życia, ponieważ bez wiary nie można podobać się Panu Bogu ani też nawiązać łączności z Chrystusem.
|
|
|
Panie, nasz Boże, Ty stworzyłeś chleb i wino, aby podtrzymywały nasze życie doczesne, * spraw, niech one staną się dla nas Sakramentem dającym życie wieczne.
Przez Chrystusa, Pana naszego.
|
37. Zbawienie przez Chrystusa
|
|
Zaprawdę, godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne, * abyśmy nieustannie wysławiali Ciebie, * wszechmogący, wieczny Boże, * i Tobie za wszystko składali dziękczynienie.
Ty z miłości stworzyłeś człowieka, * a gdy zasłużył na potępienie, * odkupiłeś go w Twoim miłosierdziu, * przez naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Przez Niego Twój majestat uwielbiają zastępy Aniołów, * którzy zawsze się radują w Twojej obecności. * Prosimy, aby i nasze głosy przyłączyły się do nich, * razem z nimi wołając...
|
|
Ps 107, 8-9
|
Niech dziękują Panu za Jego dobroć, * za Jego cuda dla synów ludzkich, * bo głodnego nasycił, * a łaknącego napełnił dobrami.
|
Albo:
|
Mt 5, 4. 6
|
Błogosławieni, którzy się smucą, * albowiem będą pocieszeni. * Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, * albowiem będą nasyceni.
|
|
|
Boże, Ty pozwalasz nam spożywać jeden Chleb eucharystyczny i pić z jednego Kielicha, prosimy Cię, daj nam prowadzić takie życie, * abyśmy zjednoczeni w Chrystusie, z radością przyczyniali się do zbawienia świata.
Przez Chrystusa, Pana naszego.
|
|