Menu: |
Tabele stron Teksty LG
Teksty Monastycznej LG
Teksty Liturgia Horarum
|
|

Kolor szat:
|
Sobota, 3 listopada 2018
II tydzień psałterza
XXX tydzień Okresu Zwykłego
|
 |
Teksty liturgii Mszy św.
Jeśli strona nie wyświetla się poprawnie, kliknij tutaj, aby wyświetlić ją w prostszej wersji.
|
|
Ps 105, 3-4
|
Niech się weseli serce szukających Pana. * Rozważajcie o Panu i Jego potędze, * zawsze szukajcie Jego oblicza.
|
ks. Edward Sztafrowski, Wprowadzenie do liturgii Mszy dni powszednich, tom 2
|
|
Każde dobre uczestnictwo w Eucharystii powinno nas coraz bardziej łączyć z Chrystusem. Jest to jednak możliwe tylko wtedy, gdy naprawdę szczerze tego pragniemy i czynimy wszystko, by w codziennym naszym życiu realizować wskazania Ewangelii.
|
|
|
Wszechmogący, wieczny Boże, pomnóż w nas wiarę, nadzieję i miłość i daj nam ukochać Twoje przykazania, * abyśmy mogli otrzymać obiecane zbawienie.
Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków.
|
Dla mnie żyć to Chrystus
|
Flp 1, 18b-26
|
Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Filipian
Bracia:
Na wszelki sposób głosi się Chrystusa. A z tego ja się cieszę i będę się cieszył. Wiem bowiem, że mi to wyjdzie na zbawienie dzięki waszej modlitwie i pomocy, udzielanej przez Ducha Jezusa Chrystusa, zgodnie z gorącym oczekiwaniem i nadzieją moją, że w niczym nie doznam zawodu. Lecz jak zawsze, tak i teraz, z całą swobodą i jawnością Chrystus będzie uwielbiony w moim ciele: czy to przez życie, czy przez śmierć.
Dla mnie bowiem żyć to Chrystus, a umrzeć to zysk. Jeśli zaś żyć w ciele to dla mnie owocna praca, cóż mam wybrać? Nie umiem powiedzieć. Z dwóch stron doznaję nalegania: pragnę odejść, a być z Chrystusem, bo to o wiele lepsze; pozostawać zaś w ciele to bardziej konieczne ze względu na was.
A ufny w to, wiem, że pozostanę, i to pozostanę nadal dla was wszystkich, dla waszego postępu i radości w wierze, aby rosła wasza duma w Chrystusie Jezusie przez moją ponowną obecność u was.
Oto słowo Boże.
|
ks. Edward Sztafrowski, Wprowadzenie do liturgii Mszy dni powszednich, tom 2
|
|
Słuchając głębokich słów Apostoła obudźmy pragnienie, by i dla nas Chrystus był rzeczywiście największym skarbem.
|
ks. Roman Bartnicki, Biblia w liturgii dni powszednich, tom III
|
Flp 1, 18b-26
|
Dla mnie żyć to Chrystus
Po pozdrowieniach i modlitwie za adresatów Paweł opisuje swoje położenie, najpierw swoją sytuację więźnia (Flp 1, 12-20), a następnie osobisty stosunek do kwestii, co jest bardziej korzystne: jego życie czy śmierć (Flp 1, 21-26). Uwięzienie Pawła nie przyniosło szkody Ewangelii, lecz było źródłem tym większych sukcesów. Chrystus jest "na wszelki sposób głoszony" (w. 18), a przecież tylko na tym zależy Pawłowi. Jak się zakończy proces, uwolnieniem czy śmiercią, jest dla Apostoła mniej ważne. Śmierć, z którą po raz pierwszy Paweł wyraźnie się liczy, jest dla niego tylko ostatnią możliwością uwielbienia Chrystusa. Chrystus głoszony jest nie tylko słowami; Paweł mówi, że będzie On "uwielbiony w moim ciele" - przez całkowite oddanie siebie w służbę Chrystusowi.
Paweł wyznaje następnie, że doznaje rozdwojenia (w. 21-26): z jednej strony tęskni za spotkaniem z Chrystusem, z drugiej zaś pragnąłby nadal prowadzić dzieło misyjne. Najpierw życie i śmierć ukazane są jako równowartościowe (w. 20), gdyż jedno i drugie może służyć uwielbieniu Jezusa, ale później (w. 21-24) okazuje się, że dla samego Pawła nie mają jednak tej samej wartości. Dla niego samego byłoby lepiej "odejść i być z Chrystusem" (w. 23), ale wie On także o tym, że wspólnota chrześcijańska nadal go potrzebuje i to jest decydujące. Wspólnotę z Panem osiąga Apostoł nie poprzez ucieczkę z tego świata, lecz w oddaniu się dla Kościołów chrześcijańskich.
|
|
Ps 42 (41), 2-3. 5 (R.: por. 3ab)
|
Refren: Boga żywego pragnie moja dusza.
| 2 | Jak łania pragnie wody ze strumieni, *
| | tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże.
| 3 | Dusza moja Boga pragnie, Boga żywego, *
| | kiedyż więc przyjdę i ujrzę oblicze Boże?
| Refren: Boga żywego pragnie moja dusza.
| | | 5 | Rozpływa się we mnie moja dusza, *
| | gdy wspominam, jak z tłumem kroczyłem do Bożego domu,
| | w świątecznym orszaku, *
| | wśród głosów radości i chwały.
| Refren: Boga żywego pragnie moja dusza.
| | |
|
Mt 11, 29ab
|
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie,
bo jestem cichy i pokornego serca.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja. |
Przypowieść o zaproszonych na ucztę
|
Łk 14, 1. 7-11
|
✠ Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Gdy Jezus przyszedł do domu pewnego przywódcy faryzeuszów, aby w szabat spożyć posiłek, oni Go śledzili. Potem opowiedział zaproszonym przypowieść, gdy zauważył, jak sobie pierwsze miejsca wybierali. Tak mówił do nich:
«Jeśli cię ktoś zaprosi na ucztę, nie zajmuj pierwszego miejsca, by przypadkiem ktoś znamienitszy od ciebie nie był zaproszony przez niego. Wówczas przyjdzie ten, kto was obu zaprosił, i powie ci: „Ustąp temu miejsca”, a wtedy musiałbyś ze wstydem zająć ostatnie miejsce.
Lecz gdy będziesz zaproszony, idź i usiądź na ostatnim miejscu. A gdy przyjdzie ten, który cię zaprosił, powie ci: „Przyjacielu, przesiądź się wyżej”. I spotka cię zaszczyt wobec wszystkich współbiesiadników.
Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony».
Oto słowo Pańskie.
|
ks. Edward Sztafrowski, Wprowadzenie do liturgii Mszy dni powszednich, tom 2
|
|
Dzisiejsza przypowieść ewangeliczna nakazuje nam zapytać siebie: czy ciągle uczymy się prawdziwej pokory w szkole Chrystusa?
|
ks. Roman Bartnicki, Biblia w liturgii dni powszednich, tom III
|
Łk 14, 1. 7-11
|
Przypowieść o zaproszonych na ucztę
Nauka, którą Pan Jezus wygłasza gościom w domu faryzeusza, wygląda na rozsądną zasadę poprawnego zachowania się przy stole: siadaj na mniej zaszczytnym miejscu, wtedy - być może - zostaniesz uhonorowany propozycją przesunięcia się na lepsze miejsce. Reguła ta może być w pełni zrozumiała dopiero na podstawie ostatniego zdania, w którym jednoznacznie Bóg jest Tym, który rozdziela miejsca lepsze i gorsze.
Kto wysuwa roszczenia do pierwszego miejsca na uczcie w królestwie Bożym, ten popełnia błąd już w tym momencie, gdy zakłada, że Bóg w ogóle musi nagradzać. Bóg wywyższa i obdarowuje ubogiego, który wie, że wszystko jest darem, cokolwiek otrzymuje. Nie chodzi więc o grzeczność, lecz o postawę człowieka wobec Boga. Tę ukrytą stronę zasady poprawnego zachowania się przy stole wyjaśnił Pan Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy, gdy powiedział: "Jestem pośród was jak ten, kto służy" (Łk 22, 27).
|
ks. Edward Sztafrowski, Wprowadzenie do liturgii Mszy dni powszednich, tom 2
|
|
|
Pan Jezus występował zawsze jako Nauczyciel, który chciał wszystkim wskazać właściwą drogę, który też - w razie potrzeby - zwracał uwagę na pewne błędy w życiu i zachowaniu człowieka. Rolę nauczyciela wypełniał Chrystus przede wszystkim przykładem swojego życia. Stąd mówił: "Uczcie się ode Mnie" albo "Dałem wam przykład"... Czynił to jednak również swoim słowem. Wykorzystywał rozliczne codzienne sytuacje, jakie podsuwali ludzie swoim zachowaniem, ażeby wskazać na niewłaściwą postawę. Tak było również w przypadku, gdy został zaproszony na posiłek do przywódcy faryzeuszów. Obok Mistrza przybyli także inni zaproszeni. Przychodząc zajmowali kolejno pierwsze miejsca przy stole. Z wypowiedzi Chrystusa wynika, że nie czekali aż gospodarz przydzieli im miejsce, tylko po prostu sami je sobie wyznaczali.
W ten sposób Pan Jezus mógł zaobserwować sytuację, w której jeden przed drugim wysuwał się na pierwsze miejsce, przez co pośrednio stwierdzał, że siebie uważa za bardziej godnego od innych. Chrystus wyraźnie gani tego rodzaju zachowanie, opowiadając przypowieść, w której zachęca, by nikt sam nie wysuwał się na pierwsze miejsce. Dołącza też ogólny wniosek moralny, jaki się narzuca: "Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony".
Zajmowanie pierwszych miejsc na uczcie stanowi tylko jeden z przejawów "wywyższania się" człowieka. Ludzie swoim codziennym zachowaniem dostarczają wielu innych przykładów. To "wywyższanie się" obejmuje szereg dziedzin życia człowieka: jego stosunek do Boga, do samego siebie i do drugich. Warunkiem właściwego ułożenia współżycia z drugimi jest nasza wewnętrzna postawa, która musi być prawidłowa. Łączy się to ze stosowaniem przez nas właściwej oceny siebie i drugich. Musimy też właściwie ująć naszą relację do Boga, uznając własną ograniczoność i słabość.
Jeśli umiemy zdobyć się na szczerość, to musimy przyznać, że nie tylko drudzy - jak nam się czasem wydaje - upadają, są nie w porządku wobec nas, lecz również i my. Nikt z ludzi nie jest na świecie doskonały; wszyscy jesteśmy słabi, skłonni do rozlicznych uchybień, do sprawiania drugim przykrości, do stawania się nawet nieznośnymi we wzajemnym obcowaniu. Jeśli sobie to naprawdę uświadomimy, będziemy bardziej ostrożni w potępianiu drugich i częściej sami potrafimy przyznać się do winy. Niestety bywa na ogół przeciwnie. Każdemu wydaje się, że on ma rację, że wina jest tylko po przeciwnej stronie.
Przed taką właśnie postawą przestrzega nas dziś Chrystus. Zawiera ona w sobie wynoszenie się ponad drugich. Wyraża się ona w tym, że siebie zbyt wysoko oceniamy, a zaniżamy znacznie ocenę drugich. Trzeba z tym walczyć, ale nie przychodzi to łatwo. Najpierw należy po prostu jakoś ogólnie zdać sobie z tego sprawę, że nasze oceny siebie i drugich bywają najczęściej subiektywne, tak że siebie "wywyższamy", drugich zaś "poniżamy". Wielu ludzi nie chce nawet dopuścić podejrzenia, że się mylą w tych ocenach. Swoje sądy uważają za nieomylne. To jest chyba najgroźniejsza sytuacja, ponieważ zamyka przed nami drogę do krytycznej oceny, która staje się punktem wyjścia w prawidłowej ocenie siebie i drugich.
Mamy więc uznać swoją omylność, zwłaszcza w ocenie sytuacji konfliktowych. Gdy zatem ktoś zwraca nam np. uwagę, że mylimy się w podejmowaniu konkretnej oceny, nie można nad tym przejść do porządku dziennego, ale trzeba jeszcze raz sprawę przemyśleć i błąd swój skorygować. Niezwykle ważne jest częste rozliczanie się wobec Boga ze swoim sumieniem (rachunek sumienia).
|
|
|
Wszechmogący Boże, wejrzyj na dary, które Ci składamy, niech ta Ofiara, wyraz naszej służby, * przyczyni się do Twojej chwały.
Przez Chrystusa, Pana naszego.
|
41. Misterium zbawienia w Chrystusie
|
|
Zaprawdę, godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne, * abyśmy Tobie, Ojcze święty, * zawsze i wszędzie składali dziękczynienie * przez umiłowanego Syna Twojego, Jezusa Chrystusa.
On jest Słowem Twoim, * przez które wszystko stworzyłeś. * Jego nam zesłałeś jako Zbawiciela i Odkupiciela, * który stał się człowiekiem za sprawą Ducha Świętego * i narodził się z Dziewicy. * On spełniając Twoją wolę, * nabył dla Ciebie lud święty, * gdy wyciągnął swoje ręce na krzyżu, * aby śmierć pokonać i objawić moc Zmartwychwstania.
Dlatego z Aniołami i wszystkimi Świętymi * głosimy Twoją chwałę, razem z nimi wołając...
|
|
Ps 20, 6
|
Będziemy się radować ze zbawienia * i wielbić imię Pana Boga naszego.
|
Albo:
|
Ef 5, 2
|
Chrystus nas umiłował * i samego siebie wydał za nas w ofierze * na wdzięczną wonność Bogu.
|
|
|
Boże, nasz Ojcze, niech Twój Sakrament dokona w nas tego, co oznacza, abyśmy osiągnęli zjednoczenie z Chrystusem, * którego przyjmujemy pod osłoną chleba i wina.
Który żyje i króluje na wieki wieków.
|
|